Menu

Współpraca

Zaloguj się

Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w naszym serwisie, zarejestruj się już teraz.
Zapomniałeś hasło? Kliknij tutaj.

Aktualności

Do Morskiego Oka Melexem?

Dodano: Poniedziałek, 18 sierpień 2014 / Ilość wyświetleń: 2512Trasa nad Morskie Oko liczy 8,5 km. Konie ciągnące wozy z turystami jadą  pod górę ok. 7 km. Jutro na drodze do Morskiego Oka zacznie kursować Melex. Docelowo pojazdy o napędzie elektrycznym być może zastąpią wozy konne.

Media oraz przedstawiciele organizacji praw zwierząt coraz częściej protestują bowiem przeciwko transportowi konnemu zbytnio ich zdaniem obciążającemu zwierzęta. Przypomnijmy – 10 sierpnia na drodze do Morskiego Oka padł 7-letni koń Jukon. Jak wykazała sekcja zwłok przyczyną śmierci zwierzęcia było pęknięcie aorty. Tatrzański Park Narodowy podjął decyzję o stopniowym zastępowaniu wozów konnych meleksami.

- Podjęliśmy decyzję, że od 19 sierpnia (wtorek) wozacy rozpoczną testy pojazdów typu Melex. Na razie będzie to jeden pojazd 6-osobowy, docelowo będziemy testować wózki 8-osobowe. Nie chcę się teraz wypowiadać, co to konkretnie oznacza, bo na to pytanie można będzie odpowiedzieć po pierwszych kursach z turystami. Przypomnę, że kilka lat temu Melex „nie dał rady”, dziś wiemy (bo wstępne próby zrobiliśmy 3 tygodnie temu), że wyjazd i zjazd będzie możliwy – informuje Szymon Ziobrowski, dyrektor Parku. - W tej chwili wydaje się, że jest to najlepsze z możliwych rozwiązań, głównie dlatego że ludzie pracujący na drodze do Morskiego Oka – a jest to liczna grupa – nie stracą źródła utrzymania (to wpłynęło na zaakceptowanie przez nich tego pomysłu). Pamiętajmy jednak, że zmiana formy transportu wygeneruje kolejny problem: los większości z 300 koni pracujących na tej trasie wydaje się przesądzony. Jeśli do tego dojdzie, liczymy na pomoc organizacji prozwierzęcych, mediów i innych osób zaangażowanych w sprawę w zapewnieniu koniom przyszłości.