Menu

Współpraca

Zaloguj się

Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w naszym serwisie, zarejestruj się już teraz.
Zapomniałeś hasło? Kliknij tutaj.

Aktualności

Wiatr i wypadki

Dodano: Poniedziałek, 3 listopad 2008 / Ilość wyświetleń: 3193Wiatrołomy na szlaku na Halę Gąsienicową. Fot. Agnieszka Szymaszek

Porywisty wiatr wiejący w ostatnich dniach w Tatrach powalał drzewa i uniemożliwiał turystykę w wyższych partiach gór. Bywały dni, że kolej na Kasprowy z powodu porywistych podmuchów nie kursowała. W rejonie Hali Gąsienicowej doszło do 3 śmiertelnych wypadków.


Jesień to, obok wiosny, "ulubiona" pora roku halnego. Ten, który wiał przez ostatnie dni, był bardzo silny. Na Hali Gąsienicowej jego prędkość wynosiła w porywach do 27 metrów na sekundę, a na Kasprowym Wierchu - do 30 metrów na sekundę. W niedzielę halny ucichł.


W sobotę do tragicznego wypadku doszło w rejonie Zawratu. Podchodząca na przełęcz węgierska turystka poślizgnęła się i spadła kilkadziesiąt metrów, uderzając głową o skały. O wypadku powiadomili TOPR przygodni turyści, świadkowie zdarzenia. 31-letnia turystka wędrowała po Tatrach z pięcioma rodakami. Wszyscy byli dobrze wyposażeni, mieli raki i czekany.


Sobotnia tragedia była trzecim w październiku śmiertelnym wypadkiem w polskich Tatrach z udziałem obcokrajowca. Wszystkie wydarzyły się w rejonie Orlej Perci. 20 października pod Zawratem zginął słowacki turysta, a 29 października w Dolince Pustej ratownicy znaleźli ciało Hiszpana, który trzy dni wcześniej spadł z Koziej Przełęczy.


W niedzielę toprowcy uratowali także młodego turystę, który 2 noce przesiedział na skraju przepaści pod Kozią Przełęczą, gdzie się obsunął. Telefon komórkowy wypadł mu z potarganych rakiem spodni… Na szczęście był dobrze wyposażony – miał wiatroszczelne ubranie i śpiwór.


(aga)