Menu

Współpraca

Zaloguj się

Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w naszym serwisie, zarejestruj się już teraz.
Zapomniałeś hasło? Kliknij tutaj.

Ludzie

Ewelina Zwijacz - Kozica. Tatra Power Girl

Dodano: Środa, 4 marzec 2015 / Ilość wyświetleń: 4935Fot. Archiwum Ewelina Zwijacz - KozicaEwelina Zwijacz - Kozica jest młodą kobietą zakochaną w Tatrach. Jednak od setek dziewczyn i kobiet kochających Tatry, różni się tym, że pasję zamieniła w zawód. Jest przewodnikiem tatrzańskim, instruktorem wspinaczki sportowej, narciarstwa wysokogórskiego i zjazdowego oraz ratownikiem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tej zimy często można ją spotkać na Kasprowym Wierchu, gdzie pełni dyżury TOPR.

Szczupła, wysoka kobieca sylwetka podchodząca na nartach skiturowych Kotłem Gąsienicowym lub Goryczkowym - to właśnie ona. Gdy szybko i sprawnie pokona strome zbocze pod górę, odkleja foki, zjeżdża, i … ponownie wychodzi. Jednak natychmiast, gdy w rejonie Kasprowego Wierchu dochodzi do wypadku i TOPR dostaje o tym zawiadomienie, Ewelina przerywa skialpinistyczny trening, bo jej zadaniem jest pomoc kontuzjowanym narciarzom i turystom. Natomiast w dni wolne od zimowych dyżurów ratowniczych prowadzi klientów w Tatry na wycieczki skiturowe, wspinaczkę, czy też wycieczki po szlakach. A prywatny czas najchętniej spędza z córką, także w górach...

Droga do tego, by móc w Tatrach pracować, była w przypadku Eweliny chyba jedyną możliwą. Nie jest osobą, która wysiedziałaby w biurze, lub dobrze czuła się w galerii handlowej dłużej niż godzinę. Choć lubi być kobietą i prywatnie można ją spotkać w sukience, rozpuszczonych włosach, czy makijażu. Podkreśla jednak, że w górach płeć nie powinna mieć znaczenia. Tu liczy się profesjonalizm i partnerstwo. Jej żywiołem jest przestrzeń, a wysiłek oraz wyzwania sportowe – takie jak skialpinizm czy wspinaczka – dodają jej skrzydeł. Nie wystarczyła jednak sama pasja, chociaż to ona była podstawą jej profesjonalnego rozwoju górskiego. Złożyły się na niego mordercze treningi (dla Eweliny – przyjemność i relaks), długie wycieczki i wspinaczki po ukochanych Tatrach, udział w zawodach skialpinistycznych rangi krajowej i międzynarodowej, kurs i egzaminy przewodnickie oraz instruktorskie, a w końcu największe wyzwanie – 2-letni kurs kandydacki w Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym zakończony przysięgą i otrzymaniem odznaki w kształcie błękitnego krzyża z rąk Naczelnika. Jest dziesiątą kobietą w szeregach Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, obecnie – jedyną.

Wraz z siostrą stworzyła projekt Zakopianki Sport & Folk. - Postanowiłyśmy wykorzystać lata doświadczeń sportowych, zawodniczych i instruktorskich, dlatego stworzyłyśmy Zakopianki Sport & Folk. Góry i sport to nasz sposób na życie. Napędza nas i daje energię, której i tak nam nie brakuje. Jesteśmy miłośniczkami aktywnego spędzania wolnego czasu, choć w różnych dyscyplinach. Swoją pasją staramy się zarazić wszystkich, niezależnie od wieku i stopnia zaawansowania. Girl power! - mówi o swojej pracy Ewelina. Czy prowadzi grupkę dzieciaków łatwym szlakiem, czy wspina się z klientami na Mnicha, czy też prowadzi wycieczkę skialpinistyczną – przede wszystkim stawia na bezpieczeństwo. Ma satysfakcję, że klienci wracają do niej, oraz – że jest ich z roku na rok więcej.

Fot. Archiwum Ewelina Zwijacz - Kozica