Menu

Współpraca

Zaloguj się

Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w naszym serwisie, zarejestruj się już teraz.
Zapomniałeś hasło? Kliknij tutaj.

O Kasprowym

Kazimierz Przerwa Tetmajer

Dodano: Piątek, 8 luty 2008 / Ilość wyświetleń: 7756Widok z Kasprowego Wierchu. Fot. Agnieszka SzymaszekZ Kasprowego Wierchu

Brązowozłotym liściem błyszczą się skorusze
głęboko zagęstwionej Wierchcichej Dolinie;
wkoło gładkich uboczy olbrzymie pustynie,
Okryte przez pożółkłozłotej trawy plusze.

Wiatr. Huczą zamgławione nad wierchami głusze.
słońce ma blask ołowiu – wtem z południa płynie
biały, podarty obłok – rozwiał w chmur głębinie
olśniewających blasków pełne pióropusze.

W śnieżnomodro-ognistych barw fosfor się mieni,
pali się na powietrzu i jak szmat płomieni
wznosi się i zwisa wśród otchłani mglistej.

A od północy błękit krysztalno-przejrzysty.
Cud błękitu! W mgieł wpłynął sine fijolety
I objął w blask dalekich gór złociste grzbiety.