Menu

Współpraca

Zaloguj się

Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w naszym serwisie, zarejestruj się już teraz.
Zapomniałeś hasło? Kliknij tutaj.

Prywatyzacja PKL

Grzegorz Niezgoda: razem z TMR

Fot. www.szczawnica.plWywiad z Grzegorzem Niezgodą, burmistrzem miasta Szczawnica, na terenie którego znajdują się obiekty Polskich Kolei Linowych, m.in. kolej krzesełkowa Palenica w Szczawnicy.

- Na jakim etapie są działania dotyczące planowej prywatyzacji Polskich Kolei Linowych, w których bierze udział Szczawnica?

- Niedawno konsorcjum powołane przez 4 gminy: Czernichów, Krynicę, Szczawnicę, Zawoję – podpisało umowę konsorcyjną z inwestorem prywatnym, który wnieść ma wkład finansowy w planowany zakup PKL. Chodzi o firmę Tatra Mountain Resorts. W umowie zawarte zostały strategiczne zapisy dotyczące przyszłości obiektów PKL z punktu widzenia gmin, na terenie których owe obiekty się znajdują. Likwidacja stacji, lub jej sprzedaż i inne podobnej wagi decyzje podejmowane muszą być jednogłośnie przez wszystkich udziałowców. Zostały również dookreślone załączniki dotyczące rozwoju stacji. Firma TMR przeznaczyć ma konkretne sumy na rozwój stacji narciarskich w okresie 3-letnim, oraz - w dłuższej perspektywie czasu - na inwestycje, które mają pomóc w ich rozwoju. Podpisanie konsorcjum poprzedzone zostało podjęciem stosownych uchwał Rad Gmin. Teraz występujemy jako 1 podmiot.

- Czy pana zdaniem umowa konsorcyjna w odpowiednim stopniu zabezpiecza interesy gmin oraz obiektów PKL?

- Projekt umowy konsorcyjnej był przedmiotem analiz dra (imię) Szumskiego. W najbliższym czasie musi ona zmienić się w umowę przyszłych akcjonariuszy. Wówczas zabezpieczać będzie nasze interesy. Następnie umowa przyszłych akcjonariuszy musi być zmieniona na umowę po sprzedaży.

- Wspomniał pan o inwestycjach, które w umowie zagwarantowała firma TMR. Może pan przybliżyć konkrety?

- Inwestycje to pewien smaczek, który skupia na sobie cała uwagę, ale dla nas jest ważne to, że z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym zgłosił się do nas zainteresowany inwestor, i że od początku jego stanowisko jest jasne: chce wzmacniać naszą bazę turystyczną. Dla nas ważne jest zabezpieczenie naszego udziału pod względem prawnym. Co do zainteresowania prywatyzacją PKL innych podmiotów – są to na razie tylko spekulacje i niepewne informacje.

- Miasto Zakopane nie przystąpiło jednak do konsorcjum.

- Nie chciałbym wypowiadać się na ten temat, gdyż kwestia prywatyzacji PKL jest to temat drażliwy na naszym małym terenie, wykorzystywany przez różne środowiska. Jeśli chodzi o konsorcjum – gminy Zakopane i Kościelisko w każdej chwili mogą zadeklarować swój udział w nim. Moim zdaniem ścieżka, którą wybrała Szczawnica to jedyne możliwe rozwiązanie.

- Czy może pan przybliżyć szczegóły dotyczące planowanych inwestycji?

- Generalnie zakładają one kontynuację uzgodnień, jakie mieliśmy z PKL. W przypadku inwestycji krótkoterminowych, które mają zostać zrealizowane w ciągu 3 lat od rozpoczęcia działania spółki, są to m.in. oświetlenie stoków narciarskich (Pieniński Park Narodowy dopuścił możliwość oświetlenia w otulinie Parku), oraz budowa połączenia między dolną stacją a zbiegiem 2 tras – Palenicy I i II. W ten sposób, poprzez budowę estakady, zostanie wyeliminowany niewygodny dojazd. Planowane inwestycje to także m.in. budowa sztucznego lodowiska, przebudowa placu i wybudowanie ładnego szerokiego zejścia do stacji, jak również budowa drugiego dojścia do stacji, naprzeciwko dolnego parku. Jeśli nie będzie możliwości ich realizacji, TMR sfinansuje inne turystyczne przedsięwzięcia.
W dłuższej perspektywie realizowana ma być wizja, nad którą obecnie pracujemy jako miasto. Chodzi o budowę kolei krzesełkowej z Szafranówki w kierunku przystani flisackiej. To piękna widokowa trasa. Budowę ma dofinansować TMR. Będzie tamtędy także wiodła trasa narciarska, a latem rowerowa - downhillowa. Obecnie trwa uzgadnianie tej inwestycji w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego. Jest to o tyle trudne, iż teren ten znajduje się w otulinie Pienińskiego Parku Narodowego.
W planach jest także budowa kolei krzesełkowej po drugiej stronie Szafranówki. Ta inwestycja ma także zostać sfinansowana przez TMR.

- Jakie jest pana stanowisko w sprawie prywatyzacji PKL?

- Wyniki finansowe PKL w okresie ostatnich 3 lat wskazują, że – o ile przedsiębiorstwo nie zostanie dofinansowane, to zacznie przynosić straty. Stacje narciarskie np. w Białce Tatrzańskiej, rozwijają się. Mimo że na razie korzystają z kredytów, to przynoszą zyski. Do niedawna Polskie Koleje Linowe przynosiły duże dochody, jednak ostatnio spadki są drastyczne. Obecnie wszystko stoi. Im dłużej będzie trwał proces przygotowawczy do prywatyzacji, tym mniej atrakcyjna będzie oferta, gdyż PKL będzie coraz gorszym „kąskiem”.

- Dziękuję za rozmowę.


Rozmawiała: Agnieszka Szymaszek